Inwestycje lojalnościowe

Wygląda na to, że rok 2019 już teraz zapowiada się na solidny rok dla branży kryptowalut. Źródła mówią Bloombergowi, że jeden z największych na świecie zarządzających aktywami wkrótce zaoferuje handel Bitcoin (BTC) dziesiątkom tysięcy klientów instytucjonalnych, przygotowując grunt pod duży napływ kapitału do aktywów cyfrowych.

Inwestycje lojalnościowe

Fidelity może wkrótce rozszerzyć ofertę Bitcoin

Pod koniec października 2018 r, wierność Investments, dostawca usług finansowych z siedzibą w Bostonie, ujawnił, że uruchomi Fidelity Digital Asset Services (FDAS) – oddział koncentrujący się wyłącznie na kryptowalutach i technologii blockchain. Od momentu ogłoszenia interesariusze z całej branży z niecierpliwością czekali na inauguracyjny dzień działalności FDAS. Ale w ciągu następnych miesięcy nagłówki w filii Fidelity zwolniły, a niektórzy cynicy spekulowali, że to nic innego jak chwyt marketingowy..

Jednak sytuacja uległa zmianie w lutym. Jak donosi Blockonomi, osoby wtajemniczone powiedziały Bloombergowi, że pierwszy produkt FDAS, pełnoprawne rozwiązanie do przechowywania Bitcoinów, miał zostać uruchomiony w marcu, jeśli końcowe testy wypadną dobrze. Jak powiedział później dziennikarzom szef oddziału, Tom Jessop, plotka była prawdziwa, potwierdzając, że Fidelity zabezpiecza BTC dla swoich klientów. Jednak firma wkrótce wyjdzie z funkcji depozytariusza kryptowalut.

Nowe raporty, a mianowicie jeden od Bloomberga wysłano w poniedziałek, ujawnić, że opcja dokonywania zakupów i sprzedaży kryptowalut będzie wkrótce dostępna na FDAS. Osoby zaznajomione ze sprawą poinformowały placówkę, że „w ciągu kilku tygodni” klientela instytucjonalna będzie miała dostęp do wspomnianego rozwiązania. Nie jest jasne, czy Fidelity będzie oferować swoim klientom transakcje na rynku kasowym, czy też rozwiązania typu darkpool / over-the-counter (OTC). Jednak, jak wyjaśnił przedstawiciel firmy, usługa będzie „skoncentrowana na Bitcoin”. Dalej dodaje:

„Obecnie mamy wybraną grupę klientów, których obsługujemy na naszej platformie… Będziemy nadal wdrażać nasze usługi w nadchodzących tygodniach i miesiącach w oparciu o potrzeby naszych klientów, jurysdykcje i inne czynniki”.

Ta wiadomość pojawia się zaledwie kilka dni po Fidelity ujawnił ankietę instytucjonalną zlecili, co ujawniło, że instytucje są szeroko polubowne w stosunku do klasy aktywów cyfrowych. Spośród ponad 400 ankietowanych inwestorów instytucjonalnych z USA 47% zgodziło się, że kryptowaluty powinny znaleźć się w ich portfelach.

Spośród tej grupy pro-kryptograficznej, która obejmowała emerytury, biura rodzinne, fundusze kryptograficzne i fundusze, 72% stwierdziło, że najbardziej komfortowo byłoby dla nich posiadanie funduszy aktywów cyfrowych, takich jak szereg proponowanych ETF-ów Bitcoin i GBTC w skali Grayscale. W kwestii tego, dlaczego alokacja kryptowaluty jest logiczna, instytucje spośród 47% zauważyły, że postrzegają kryptowaluty jako innowacyjną technologię i klasę aktywów ledwo skorelowaną z tradycyjnymi rynkami (asymetryczne ryzyko) i mają „atrakcyjne cechy”.

Zaangażowany w Crypto

Bez względu na to, czy uruchomienie FDAS przebiega dobrze, czy nie, wszystko to pokazuje, że amerykański gigant finansowy jest zaangażowany w kryptowalutę. Ari Paul, założyciel & dyrektor inwestycyjny BlockTower Capital zgodziłby się z tą radosną opinią.

W tweecie opublikowanym pod koniec marca Paul, który (nie) słynnie postawił 1 milion dolarów, że BTC przekroczy 50 000 dolarów do końca 2018 roku, zauważa, że ​​w Fidelity są „setki pełnych pasji zwolenników” kryptowaluty z C -dostosowany do niższych szczebli drabiny wykonawczej.

W rzeczywistości Paul twierdzi, że w 2015 roku sama dyrektor naczelna instytucji, szanowana Abigail Johnson, osobiście wydobywała Bitcoin w swoim wyniosłym biurze. Dodaje, że w Fidelity jest więcej pracowników zajmujących się kryptowalutami niż „pięć największych funduszy branżowych razem wziętych”.

Kultura kryptowalut Fidelity jest szalona. Dosłownie setki pełnych pasji adwokatów na każdym szczeblu stażu pracy w firmie. Mają więcej osób pracujących nad kryptowalutami niż łącznie 5 największych funduszy kryptograficznych.

– Ari Paul ⛓️ (@AriDavidPaul) 27 marca 2019 roku

To też może nie być plotka. W odcinku „Unconfirmed” z dziennikarką branżową Laurą Shin Jessop stwierdził, że jego firma ma R&Oddział D, który przyglądał się kryptowalutom od 2013-2014 roku. Żartuje nawet, że kiedyś firma miała nawet wewnętrznego pilota, który umożliwiał pracownikom kupowanie żywności za Bitcoin, co podkreśla wieloletnie poparcie Fidelity dla tego, co wielu tradycyjnych ekonomistów uznało za diabelski pomiot.

Jest jasne jak dzień, że Fidelity nie zamierza w najbliższym czasie spowalniać swojego wejścia do kryptowaluty, to na pewno.